Trudno uwierzyć księże Jacku, że Twój czas i Twoja godzina na sprawy pod niebem wybiła… Po ludzku zwyczajnie się z tym nie godzimy. Kiedy cztery lata temu po siedmioletniej pracy w parafii i w naszej szkole, przyszło nam się z Tobą pożegnać, nie sądziliśmy, że tak szybko opuścisz nas na zawsze. Rozumieliśmy, że posługa kapłana wymaga zmian i choć trudno nam było się rozstać, to wiedzieliśmy, że tak trzeba. Dziś już się nie spotkamy.
Jedenaście lat temu, stanąłeś księże Jacku w progach naszej szkoły z uśmiechem na ustach i przewieszoną przez ramię gitarą. Ty, nasz kolega, katecheta, duchowy przewodnik, przyjaciel uczniów i nauczycieli, prawdziwy artysta. Zostałeś z nami siedem lat. To długo, jak na posługę kapłańską w jednej parafii i jednej szkole. Podczas tych lat uczestniczyłeś w życiu nasze szkoły w pełni. Mijały godziny lekcyjne, przerwy, dyżury a także chwile podniosłe, radosne, smutne lub trudne. Wszystkie ważne dla szkoły przedsięwzięcia, uroczystości, jubileusze, spotkania rekrutacyjne i integracyjne, świąteczne chwile czy radosne żarty, były zawsze z twoim udziałem. Uczyłeś młodzież miłości do Boga i bliźniego „śpiewająco”. Dla nauczycieli i pracowników szkoły byłeś wspaniałym i życzliwym kolegą, o wyjątkowo wrażliwym – nie tylko muzycznie – sercu, który nigdy nie odmówił pomocy i na którego zawsze można było liczyć. Nawet, gdy zacząłeś swoją posługę w nowej parafii, przyjechałeś do nas na jubileusz 70 lecia szkoły aby muzycznie ubarwić te ważne dla nas chwile. Znalazłeś czas na próby zespołu i na nagranie piosenki w jubileuszowym filmie. Nie wyobrażaliśmy sobie tej uroczystości bez Ciebie, księże Jacku. A ty, jak zwykle nas nie zawiodłeś.
Pan Bóg obdarzył cię wyjątkowym talentem muzycznym i zgodnie z wolą Bożą nie zakopałeś go ale rozwijałeś na chwałę Pana. Wierzymy, że z chórami aniołów w Niebie śpiewasz i grasz przed obliczem Najwyższego.
Jest coś, co zostawiłeś nam na zawsze. Jesteś współkompozytorem hymnu naszej szkoły, hymnu o Patronie Jerzym Ciesielskim. Jako pierwszy i jedyny - Twój głos został uwieczniony na szkolnej płycie z hymnem. I choć dziś już nam osobiście nie zaśpiewasz, to zawsze przy ważnych uroczystościach szkolnych będzie rozbrzmiewał Twój głos:
„ Otrzymałeś do przebycia drogę własną, powołanie…”
Ty także, księże Jacku, tak jak nasz patron, otrzymałeś do przebycia własną drogę i powołanie. Dziękujemy Panu Bogu, że postawił nas na tej drodze i mogliśmy być jej częścią, choć przez chwilę.
Wierzymy, że już organizujesz próby niebiańskiego zespołu muzycznego. Widocznie Pan Bóg potrzebował prawdziwego artysty.
Pozostaniesz na zawsze w naszej pamięci. Spoczywaj w pokoju.
Społeczność szkolna Zespołu Szkól Nr 1 w Mławie